Potrącił ją samochód i odjechał. Nie miała siły uciekać, choć serce waliło z przerażenia. Leżała w rowie obolała. Był grudzień i 15 stopni mrozu. Dopiero drugiego dnia ktoś ją zauważył.
Zawieziona do klatki w przechowalni gminnej. Chowała się w najciemniejszy kąt i siedziała skulona, jakby bała się być zauważona.
Trzęsła się z zimna, z bólu i strachu. Na tylnej łapce duża, otwarta rana. Kulała. Okazało się, że ma zerwane przednie więzadła krzyżowe w tylnej łapce i uszkodzoną kość.
Jest już po długiej operacji. Chirurg z wieloletnim doświadczeniem nie pamięta tak skomplikowanego urazu. Mówi, że suczka musiała bardzo cierpieć.
Jest kochającą istotką. Uwielbia się przytulać. Ma piękne czarne oczka jak dwa korale. Potrafi się pięknie uśmiechać. Ładnie chodzi na smyczy. Wysterylizowana.
Do szczęścia potrzebuje tylko człowieka. Szukamy domu, gdzie poza miejscem w kącie znajdzie też miejsce w sercach opiekunów.
Więcej informacji można uzyskać pod numerem telefonu 697 720 265. Więcej o bezdomnych zwierzętach z Bartoszyc i okolic na Facebook’u — Marzenia Niechcianych Zwierząt.
red.
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: ]kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Figę potrącił samochód, #1742803 | 188.147.*.* 28 maj 2015 07:26
jej sprawa, jak nie uwazała...
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) !
odpowiedz na ten komentarz