Czwartek, 1 maja 2025. Imieniny Józefa, Lubomira, Ramony WM.pl GazetaOlsztyńska.pl DziennikElbląski.pl Familie.pl

Alpaki nie plują bez powodu

2010-06-18 00:00:00

Pani Anna Krajewska napisała do nas o zwierzętach, które żyją w jej gospodarstwie w Łupkach. Alpaki są i piękne, i niezwykłe. Ich opiekunowie natomiast to miłośnicy zwierząt.

„Wełna bogów” to określenie, jakie być może zaczerpnięte zostało z inkaskiej legendy na określenia wełny alpak – mówi Roman Krajewski, mieszkaniec Łupek i właściciel małego stada tych zwierząt.

Pomysł na hodowlę alpak powstał podczas studiów zootechnicznych na warszawskiej SGGW, po konsultacjach z pracownikiem naukowym, panią dr Morales Villavicencio.
Wydawało mi się, że alpaki będą atrakcją turystyczną w moim gospodarstwie agroturystycznym, ze względu na swój wygląd, łagodny charakter i łatwość w utrzymaniu — mówi dziś pan Roman.

Historia tych zwierząt wiąże się z cywilizacją Inków oraz wysokimi Andami w Ameryce Środkowej. Alpaki to odmiana lam, ale są odrobinę mniejsze i z wyglądu bardziej przypominają owce. Dobrze adaptują się do życia w nowym miejscu. Ich ulubionym przysmakiem jest trawa i siano. Okres ciąży alpak trwa około 11 miesięcy. Samice rodzą tylko jedno dziecko. Dorosłe alpaki mają około 90 cm wzrostu i ważą od 50 do 100 kg. Są spokojne i przyjazne. Nie mają zębów siecznych, rogów, pazurów oraz kopyt.

— Ciekawostką jest to, że alpaki mają aż trzy powieki! Trzecia powieka to tzw. migotka, która porusza się w poziomie — tłumaczy właściciel alpak.
Wełna alpak jest wyjątkowo lekka, miękka i delikatna, ale niezwykle wytrzymała. Występuje w ponad 20 naturalnych kolorach, od bieli, przez brązy, szarości do czerni, oraz w około 200 odcieniach tych kolorów — opowiada pan Roman.

Czy alpaki są niebezpieczne?
— Ciekawostką jest to, że alpaki mają trzy powieki! Trzecia powieka to tzw. migotka, która porusza się w poziomie. Alpaki są bardzo przyjacielskie. Znakomicie "dogadują się" z innymi zwierzętami w naszym gospodarstwie - koniem, psem i kotem. Alpaki mają tylko górne i w dodatku niezbyt ostre zęby. Potrafią więc uszczypnąć, ale nie ugryźć, co stanowi tylko ostrzeżenie, ale nie wyrządzi nikomu krzywdy. W sytuacji zagrożenia, konieczności obrony oraz komunikacji między sobą alpaki... plują. Bardzo rzadko plują na człowieka. Mogą to zrobić gdy przeszkadza się im w jedzeniu — mówi opiekun sympatycznych alpak.

Balbina znowu będzie mamą
Alpaki bardzo dobrze aklimatyzują się w nowych miejscach. Samiczka Majka już po roku pobytu w Łupkach doczekała się potomstwa. Urodziła córeczkę Balbinę, a obecnie oczekuje kolejnego potomstwa.
— W przypadku alpak bardzo niebezpieczne jest kazirodztwo. Gdy dojdzie do takiej sytuacji zwierzęta cierpią na choroby genetyczne np. karłowatość, albinizm.
Gucio (samiec) i Maja (samica) jeszcze o tym nie wiedzą, ale gospodarz zamierza już w czerwcu powiększyć swoje stadko o kolejną samiczkę, która przyjedzie z hodowli „Alpaka” ze Ślesina. Zapewne szybko zaakceptują nową towarzyszkę, ponieważ są to zwierzęta stadne.

Anna Krajewska
Łupki

Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.