Przepiórki są najmniejszymi ptakami z rodziny kurowatych zamieszkującymi tereny naszego kraju. W środowisku naturalnym spotyka się je coraz rzadziej, za to w prywatnych wolierach hodowlanych coraz częściej. Jednak zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku ptaki te nie mają łatwego życia.
Jednak obecnie z pewnością nie mamy tak dużej ilości przepiórek, co przed wojną. Spowodowane jest to głównie poprzez modernizację rolnictwa, wprowadzanie nowych metod i technologii. Żyjące na wolności przepiórki mają w związku z tym ograniczone możliwości w zdobywaniu pokarmu. Głównym pożywieniem tych ptaków są bezkręgowce: owady, pająki i ślimaki, poza tym uwielbiają nasiona polnych chwastów. W obliczu stosowania środków owadobójczych oraz skutecznego odchwaszczania pól sytuacja przepiórek stała się nieciekawa. Inaczej pod tym względem mają przepiórki hodowlane. Właściciele dbają o odpowiednią dietę i ilości pokarmu dla swoich ptaków. Można powiedzieć, że w sprawach żywieniowych przepiórki żyjące w niewoli mają przewagę.
Gdy przychodzi jesień ptaki zbierają się do odlotu. Przepiórki zimują w Afryce Północnej i Europie Południowej. Co ciekawe, lecą pojedynczo lub w małych grupkach, bardzo nisko nad ziemią i zawsze w nocy. Zapewne podyktowane jest to względami bezpieczeństwa. W dzień ukrywają się i nabierają siły, po zmroku ruszają w podróż. Instynktu wędrówki nie pozbawione są również przepiórki hodowlane. Gdy zbliża się okres migracyjny, ptaki te tak samo odczuwają potrzebę odlotu. Męczą się wówczas w wolierach, są bardzo pobudzone i aktywne w nocy, bezskutecznie próbują się wzbijać w przestworza. W tym przypadku łaskawszy jest los dla ptaków żyjących w stanie wolnym.
Po powrocie z zimowiska rozpoczyna się sezon lęgowy. Na przełomie kwietnia i maja samice przepiórek składają jaja. Gniazda oczywiście zakładają tam gdzie żyją, a więc na polach. Największym zagrożeniem dla rodziny przepiórczej jest koszenie. Jeżeli ptaki założą swoje gniazdo na łąkach, gdzie hoduje się trawę na paszę, wówczas mają niewiele szans na wysiedzenie jaj. Rolnicy muszą kosić trawę przynajmniej trzy raz w roku, a gdy zrobią to w maju, przepiórki spotka nieszczęście. Pod tym względem zdecydowanie większy komfort mają ptaki hodowlane. W wolierach przepiórki mają zapewnione odpowiednie warunki i bezpieczeństwo. Samicom wystarczy niewielki wygrzebany dołek oraz nieco spokoju, aby składały i bezstresowo wysiadywały swoje jaja.
Na koniec jednak najważniejsze. Dziko żyjące przepiórki, jeżeli nie trafią w szpony drapieżnika i szczęśliwie przebędą swoje wędrówki, mogą przeżyć wiele lat, korzystając z uroków przepiórczego życia. Los ptaków hodowlanych nie jest tak łaskawy. Na branżowym portalu internetowym Przepiórka.Info można przeczytać jaka przyszłość czeka przeciętnego mieszkańca wolier: „ubój ptaków, które są już po okresie nieśności”, „tuczenie na mięso”, „ubój młodych nadliczbowych kogutów”, „kogutki ubija się już w wieku 7 tygodni” itd. Pozostawię to bez komentarza…
Krzysztof Pawlukojć
g.gizycka@gazetaolsztynska.pl