Poniedziałek, 15 grudnia 2025. Imieniny Celiny, Ireneusza, Niny WM.pl GazetaOlsztyńska.pl DziennikElbląski.pl Familie.pl

Psie gody. Bezmyślność czy niemoc właścicieli?

2011-02-08 00:00:00

Puszczane luzem psy są zmorą mieszkańców wsi, i mniejszych osiedli. Szczególny problem pojawia się w okresie psich godów, kiedy psy są niedostatecznie pilnowane.

Chcę podzielić się z czytelnikami tym, co mnie bulwersuje. Mieszkam od urodzenia na wsi, gdzie powinno być świeże powietrze, śpiew ptaków itd. A mamy powietrze, jakie mamy, ptaków śpiewających coraz mniej, ale za to wałęsających się kundli bardzo dużo.

Jestem z tych ludzi, którzy lubią zwierzęta, ale czy muszę grodzić się szczelnie przed psami, które mają właścicieli, ale niestety takich, którzy zamiast dać jeść swojemu pupilowi, zamiast o niego zadbać, to puszczają wolno, aby ich "przyjaciel" wyżywił się na gnojowniku sąsiada, wyjadając padłe prosięta? Czy też zaglądał do kurnika, częstując się tym, co tam znajdzie? Nie wspomnę już o obsikanych klombach, o obumarłych tujach, na które wydaliśmy niemałe pieniądze.

A ostatni czas? Czas psich godów? Ile po takich godach mamy niechcianych szczeniąt, które często w bestialski sposób są likwidowane? Może tak zamiast opisywać i oburzać się na takie mordy, zacznijmy w końcu stwarzać psom takie warunki, które zapobiegną późniejszym likwidacjom psich pociech. Mam nadzieję, że piszę nie tylko w swoim imieniu, ale także tych, którzy też mają psy, ale nie wypuszczają ich beztrosko, wiedząc, że to tylko zwierze, za które my ludzie odpowiadamy.

Mieszkanka podlubawskiej wsi
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.